14.05.2005 :: 14:40
Mentalna degradacja staje się narkozą oddechy stabilne jesteś ręką bożą? Kiedyś wierzyłem w bezkształt teraz w forme wylewa się równe ekskrementy a w stanie śpiączki można zgnić pragmatycznie Zdechne jak bezpański pies przez swoją syntetyczność pozwole się oślepić i znów stane przed kulminacją głupoty Jakiś skurwysyn będzie zbyt kapryśny by zagrać ze mną w otwarte karty a każde jego skinienie wyrazem pogardy... "natura horret vacuum" byle do przodu zdala od kroplówki...